Rozpędzeni prosto w stronę słońca, zawróceni w sobie tak bez końca, zaliczamy dziś te wszystkie stany, bez grawitacji, pędząc w nieznane. Mrugnij, a pofruną szyby z okien. Rozpalamy znowu tu nasz ogień! Każda chwila, jest wiecznością, kiedy miłością podbijamy kosmos...
środa, 6 lutego 2013
Na początek.
Na początek chce się przywitać. Siemka, jestem Wika. Piszę wiele blogów, a więc mogliście się już gdzieś spotkać z moją twórczością. Mam nadzieję, że to moje opowiadanie wam się spodoba <333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz